Tak ubrana poszłam na zebranie rodziców. W wielkim świecie zniknęłabym w tłumie, nikt na ułamek sekundy oka by nie zawiesił. Ale w małej miejscowości następuje ogólne poruszenie, furmanki zatrzymują się w poprzek drogi, ludzie w polach porzucają grabie, niejeden czyni znak krzyża albo pluje 3 razy :D :D
Chodzę też na koncerty. Do opery leśnej, 30 kroków od mojego bloku. To nie jest prawda, że w lesie panuje cisza! Najlepsze solówy są o 7.00 rano. Raz, o mało, z zasłuchania, zapomniałabym o psie! Szłam wabiona ptasimi trelami, niczym marynarze syrenim śpiewem...
Chodzę też na koncerty. Do opery leśnej, 30 kroków od mojego bloku. To nie jest prawda, że w lesie panuje cisza! Najlepsze solówy są o 7.00 rano. Raz, o mało, z zasłuchania, zapomniałabym o psie! Szłam wabiona ptasimi trelami, niczym marynarze syrenim śpiewem...
Koleżanka mojego syna:
- Fajną pani ma spódnicę.
- Dziękuję, ale to nie spódnica, tylko spodnie :)
I tego się trzymajmy :D
mnie ta kurtka zabija, jest super i szalik ma fajne wzory, tylko te kolory coś nie wiosenne, tak ascetycznie, nawet ściana poważna i surowa...ostatnio barwniej było:)szkoła wymusza szarość?
OdpowiedzUsuńJa jestem przekorna, nie ciągnie mnie wiosną do kolorów, tym bardziej, że są tak cholernie modne :D
Usuńo,ja tez bym furmanką stanęla,jakbym Cię zobaczyla. swietny stroj,bardzo podoba mi się monochromatyzm kolorow i te spodnie - super!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:D
UsuńOj tak leśne solówy są bardzo przyjemne dla ucha- wiem coś o tym :D Chociaż jeszcze nigdy te dźwięki nie zwabiły mnie aż tak bardzo jak Ciebie ;) hehe, odporna jestem.
OdpowiedzUsuńMałe miejscowości mają same plusy ! Człowiek wzbudza ogólne zainteresowanie :D:D
Na starość robię się wrażliwa :D
UsuńTaa, same plusy... Ludziory więcej o człowieku wiedzą, niż on sam...
bardzo fajnie wyglądasz:)!
OdpowiedzUsuńtfu tfu tfu (to te trzy splunięcia ;p) - skąd Ty masz TAKIE spodnie??????????????????????????????????????????!!!
OdpowiedzUsuńWOW!!! :)
Z mojego ulubionego outletu :D
UsuńLubię Twoje dosadne teksty ;-) A prezentujesz się Sivko bardzo...siwo! ;-) Moje barwy;-) moja krew ;-)
OdpowiedzUsuńHahaha:)) Szara krew!
Usuńja się tego trzymam...kurczowo-to sa spodnie :)
OdpowiedzUsuńa jeśli o koncert chodzi-byłam ostatnio o 5 rano,jak kota szukałam...efekty super!
O kurde, 5 rano??? Szacun!
Usuńwspaniała spód... SPODNIE!!:DD
OdpowiedzUsuńno ja na zebraniach rodziców również jestem dziwadłem do obserwacji hehe:D
No, ja to w ogóle jestem dziwadłem, co to zawsze wszystko widzi inaczej:D
UsuńO kurcze, ale się nabrałam, też bym była przy spódnicy, ale ostatecznie zaufam Tobie i Twojej wersji się będę trzymać :)
OdpowiedzUsuńwidziałam dzisiaj te portki!!! tak se po galerii chodziłam, pacze, a tu taka fajna kiecka plisowana! dotykam!,,i co ja pacze?! to portki!!! ekstra w nich wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńCza było brać!:D
UsuńZebraniowy 'look' z (spódnico)spodniami wyjątkowo wpada w oko.
OdpowiedzUsuńNo, wszystkie się gapiły a jedna nawet pochwaliła :D
UsuńJeśli mamusie szkolne ubierają się podobnie jak przedszkolne (biurowo lub dresy), to rzeczywiście musiałaś się wyróżniać;)
OdpowiedzUsuńBiurowo? A to niespodzianka! :D
UsuńU mnie się ubierają targowo, w najgorszym tego słowa znaczeniu.
Usuńbiurowo a Biurowo robi wielką różnicę;)
UsuńTak trzeba na zebrania rodziców koniecznie dobrze wyglądać, Tobie się udało. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńale boskie te spodnie! też myślałam, że to spódnica:)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię ludzi w konia robić :D
Usuńpiekne sa te spodnie, tez myslalam ze to spodnica ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńBardzo mi się ten zestaw podoba.Spodnie świetnie pasują do twojej figury.
OdpowiedzUsuńJa też wiem co to ranna koncerty leśne bo mieszkałam zaraz obok lasu, teraz trochę inna fauna i flora wokoło.
Oj, jak ja bym chciała poobcować z taka fauną i florą, jaką teraz masz:D
Usuńsuper! a o takich spodniach tylko, że w jakimś mocnym kolorze marzę od dobrych kilku miesięcy, zdradzisz gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńKupiłam je jesienią ub.roku w outlecie Vero Moda.
UsuńBombiasto, kurtka i chusta wymiata!
OdpowiedzUsuńDziękować!:)
Usuńwiesz co... nie wiem czy całkiem bez bym chciała nosić:)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała, ale wiem, że nie będę :D
UsuńMarzyłam swego czasu o takich porciętach jak je w jakiejś gazecie wypatrzyłam - no ale widziałam tylko w gazecie..Są świetne - musiały poruszyć wszystkich rolników w okolicy ;-) ...no i komplement od młodzieży...ho ho! :-)
OdpowiedzUsuńA ja nie marzyłam, ale się napatoczyły i to za tak niską cenę, że...stało się :D Co do rolników - w brew temu co napisałam, rolników u mnie nie ma:D
UsuńMnie się bardzo podoba, miałam kiedyś takie spódnico-spodnie i szkoda, że się chdzieś zapodziały...świetnie wyglądasz...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPamiętam z dzieciństwa,że były szalenie popularne w latach 70', niestety moja mama nie nosiła :(
UsuńAleż mnie rozśmieszyłaś dziewczyno (tekstem) i zachwyciłaś (strojem).
OdpowiedzUsuń