U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

piątek, 11 października 2019

Kolej na

 Hura. Jesień. Kolej na czapki. Sezon czapkowy rozpoczynam czarną cieniutką, którą zrobiłam z włóczki podarowanej przez Basię z tego bloga. Dostałam od Niej paczuchnę motków w moich ulubionych niekolorach! Basiu, jeszcze raz dziękować dziękować dziękować 😘😘😘 I wiedz, że jestem w trakcie realizacji dziękczynnej niespodzianki 😉 Reszta ałtfitu jesiennego to spodnie - prezent urodzinowy od męża i nowa kurtałka, której zakup planowałam na za jakiś czas, ale napatoczyła się już. Przydaje się, nie powiem... I drugie z kolczyków, jakie dostałam od syna na urodziny. A co do butów, to zaczynają drugi sezon po naprawie szewcowej, z którą wiąże się pewna moja rozkmina...


 Ledwo po zakupie rok temu, odpadły haki (tak się fachowo nazywają te okucia przy dziurach na sznurówki). Nie chciało mi się użerać z reklamacją, stwierdziłam, że oddam do szewca. A że przeważnie bardzo się ociągam z załatwianiem takich niepilnych (w mojej ocenie) spraw, to w nienaprawionych butach przełaziłam cały sezon jesień/zima/wiosna. Za to latem postanowiła sprawę definitywnie załatwić! Niestety, tyyyyle ważniejszego się działo, że nie wyrobiłam. Ale przyszedł wrzesień, koniec lata zaczął zbliżać się wielkimi krokami, a wraz nim widmo braku obuwia na moich stopach. Trzeba było zadziałać. Poszukać szewca. Gdzie w obecnych czasach szuka się szewca? W internecie. Bez ruszania tyłka z domu, na jednym z fejsbukowych spottedów, zamieściłam zapytanie. Gdzie i czy w ogóle działa w okolicy. I pyk, milion podpowiedzi z miejscówkami. Zdziwiłam się, nie powiem, bo to profesja jawiąca mi się jako w zaniku. Kiedy już zmierzałam do wybranego punktu szewskiej pasji, wyobrażałam sobie, że zastanę prastarego dziadzię, w oldschoolowym fartuchu, z gwoździem w zębach, młotkiem w garści, tłukącego w jakieś archaiczne obcasy... I co widzę?! Dwóch baaardzo młodzieńczych szewców! Wow! Duch szewskości w narodzie nie ginie! Z tego co widziałam, na brak zajęć w ratownictwie obuwniczym nie narzekają. Tak, że tak. Buty uratowane i gotowe do dalszego zmagania się z podłożem. Na przykład leśno- kolejowym.

 fot. Fotoczłowiek W.
  Kolej na kolejną porcję jesieni.
Jesień w lesie.
🍄🍁🍂
fot. Sivka 

22 komentarze:

  1. Nieustannie podziwiam plany Twoich zdjęć. Rozjazd kolejowy w środku lasu. Gdzie to jest? Kolory jesieni też mnie co roku zachwycają. Trochę się dziwię, bo przez prawie pół wieku powinnam się była do takich widoków przyzwyczaić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w bliskiej okolicy. Moje zadupie jest pełne takich cudnych czadowych miejsc <3
      Mam wrażenie, że ten zachwyt rośnie wraz z metryką u co poniektórych. I bardzo dobrze ;)

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia :) Lubię sesje wykonane na torach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lasy są piękne jesienią:-)
    A Twoje ałtfity o każdej porze roku:-)
    Często korzystam z usług szewca, jestem przyzwyczajona - od dzieciństwa po sąsiedzku, z każdą obuwniczą bzdurą się latało, potem musiałam poszukać zastępstwa, w sumie też niedaleko, ale już poza kolejnością nikt mnie nie załatwia;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie ma jak las <3
      Ja dawno nie miałam przyjemności/okazji korzystać z szewskich usług. Chyba z 10 lat... W każdym razie, ostatni szewc, u jakiego byłam, juz nie ma swego punktu. Musiałam poszukać. Bardzo się zdziwiłam. Że jest. Że młodzi się tym zajmują. Że ludzie ratują stare buty, a nie tylko kupują nowe "modne" śtuki ;)

      Usuń
  4. Czapka super i bardzo Ci w niej ładnie:))piękne leśne widoki:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna jesień uwielbiam takie kolory i jaki entuzjazm u ciebie że, sezon na czapki :)
    Czapka fajowska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Entuzjazm? No niech będzie. Jak co roku o tej porze :D

      Usuń
  6. Kochana Sylwio, cieszę się, że ta włóczka na cosik się przydała.:) Wiedziałam, że w Twoich rękach się nie zmarnuje :) No i jest kolejna czapucha :) w której jest Ci świetnie :)
    Naprawdę nie wysłałam tego, by dostać coś w zamian.:). Z drugiej strony miło mi, nie powiem.
    Tym bardziej, że jestem tak "zdechła", że nic mnie nie cieszy...
    Taka piękna jesień na Twoich zdjęciach. :) Jutro planowaliśmy wyjazd, by posmakować jesieni, a tu kicha...
    Oki, koniec narzekania. Nic mi to nie da i niczego nie zmieni... Jest jak jest.
    Co do zawodu szewca, w moim mieście powstał profesjonalny zakład szewski, który zajmuje się odnową, totalną renowacją zniszczonego obuwia. I też prowadzą ten punk młodzi mężczyźni. Fajna sprawa. Jedne moje buty już do nich zawędrowały.:)

    Uściski dla Ciebie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak chciałam wypróbować i mi się czapka machła :D
      Wiem Basiu, że nie po to. Ale ja tak już mam ;)
      Ileż razy nam nic nie wyszło z planów wyjazdowych w tym roku, to nie wspomnę. Tak bywa, są ważniejsze sprawy. Zdrowie. Jesień na szczęście jest wszędzie ;)

      Usuń
  7. My mamy szewczynię :) przystojna kobieta, zadbana - tipsy, rzęsy, fryzura. Osobiście naprawia obuwie choć woli prace kaletnicze.
    U Ciebie każda pora roku jest urokliwa. Masz talent dziewczyno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Szanuję! Ech te baby ;)
      Talent do tego, co nie potrzeba ;)

      Usuń
  8. Sivko kolejowo-jesienna sesja jest mega świetna! Mężowski prezent oraz synowski idealnie dopełniły jej dopełniły. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Portki, to już wiesz, że mi się widzą! :D
    No i sesyja torowa! Typowo szafiarsko-blogowa:D:D
    Sivkowy luzik jest, czapa też jak się patrzy!
    Piękna jesień i wszystko gra:))

    P.S. Gdzie te szewce Twoje? Bo ja zawsze na jakiś dziadków trafiam;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, już parę torów zaliczyłam przez te prawie 10 lat uprawiania szafiarskości ;) :D

      Moje szewczyki dratewki są w Olkuszu. Umówić Cię? ;) :D

      Usuń
  10. Bardzo fajna sesja, świetna stylówka, rzemieślnicy są nadal potrzebni. Też korzystam z usług szewca, a raczej pani szewcowej. U nas najlepszymi szewcami jest małżeństwo, pani szewcowa pracowała w biurze, w księgowości i odeszła dla szewskiej pasji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pantera w jesiennym lesie :)!!! Super!!!
    Czuję się zainspirowana połączeniem różu z tym printem!!! Mam pomysła :D!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różu? Jeśli o mie chodzi, to tu go nie ma. Kolorystyka beżopodobna plus czerń ;) :)

      Usuń