Ledwo po zakupie rok temu, odpadły haki (tak się fachowo nazywają te okucia przy dziurach na sznurówki). Nie chciało mi się użerać z reklamacją, stwierdziłam, że oddam do szewca. A że przeważnie bardzo się ociągam z załatwianiem takich niepilnych (w mojej ocenie) spraw, to w nienaprawionych butach przełaziłam cały sezon jesień/zima/wiosna. Za to latem postanowiła sprawę definitywnie załatwić! Niestety, tyyyyle ważniejszego się działo, że nie wyrobiłam. Ale przyszedł wrzesień, koniec lata zaczął zbliżać się wielkimi krokami, a wraz nim widmo braku obuwia na moich stopach. Trzeba było zadziałać. Poszukać szewca. Gdzie w obecnych czasach szuka się szewca? W internecie. Bez ruszania tyłka z domu, na jednym z fejsbukowych spottedów, zamieściłam zapytanie. Gdzie i czy w ogóle działa w okolicy. I pyk, milion podpowiedzi z miejscówkami. Zdziwiłam się, nie powiem, bo to profesja jawiąca mi się jako w zaniku. Kiedy już zmierzałam do wybranego punktu szewskiej pasji, wyobrażałam sobie, że zastanę prastarego dziadzię, w oldschoolowym fartuchu, z gwoździem w zębach, młotkiem w garści, tłukącego w jakieś archaiczne obcasy... I co widzę?! Dwóch baaardzo młodzieńczych szewców! Wow! Duch szewskości w narodzie nie ginie! Z tego co widziałam, na brak zajęć w ratownictwie obuwniczym nie narzekają. Tak, że tak. Buty uratowane i gotowe do dalszego zmagania się z podłożem. Na przykład leśno- kolejowym.
fot. Fotoczłowiek W.
Kolej na kolejną porcję jesieni.
Jesień w lesie.
🍄🍁🍂
Jesień w lesie.
🍄🍁🍂
Nieustannie podziwiam plany Twoich zdjęć. Rozjazd kolejowy w środku lasu. Gdzie to jest? Kolory jesieni też mnie co roku zachwycają. Trochę się dziwię, bo przez prawie pół wieku powinnam się była do takich widoków przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńA w bliskiej okolicy. Moje zadupie jest pełne takich cudnych czadowych miejsc <3
UsuńMam wrażenie, że ten zachwyt rośnie wraz z metryką u co poniektórych. I bardzo dobrze ;)
Piękne zdjęcia :) Lubię sesje wykonane na torach :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńLasy są piękne jesienią:-)
OdpowiedzUsuńA Twoje ałtfity o każdej porze roku:-)
Często korzystam z usług szewca, jestem przyzwyczajona - od dzieciństwa po sąsiedzku, z każdą obuwniczą bzdurą się latało, potem musiałam poszukać zastępstwa, w sumie też niedaleko, ale już poza kolejnością nikt mnie nie załatwia;-(
Tak, nie ma jak las <3
UsuńJa dawno nie miałam przyjemności/okazji korzystać z szewskich usług. Chyba z 10 lat... W każdym razie, ostatni szewc, u jakiego byłam, juz nie ma swego punktu. Musiałam poszukać. Bardzo się zdziwiłam. Że jest. Że młodzi się tym zajmują. Że ludzie ratują stare buty, a nie tylko kupują nowe "modne" śtuki ;)
Czapka super i bardzo Ci w niej ładnie:))piękne leśne widoki:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne, Reniu <3
UsuńPiękna jesień uwielbiam takie kolory i jaki entuzjazm u ciebie że, sezon na czapki :)
OdpowiedzUsuńCzapka fajowska.
Entuzjazm? No niech będzie. Jak co roku o tej porze :D
UsuńKochana Sylwio, cieszę się, że ta włóczka na cosik się przydała.:) Wiedziałam, że w Twoich rękach się nie zmarnuje :) No i jest kolejna czapucha :) w której jest Ci świetnie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie wysłałam tego, by dostać coś w zamian.:). Z drugiej strony miło mi, nie powiem.
Tym bardziej, że jestem tak "zdechła", że nic mnie nie cieszy...
Taka piękna jesień na Twoich zdjęciach. :) Jutro planowaliśmy wyjazd, by posmakować jesieni, a tu kicha...
Oki, koniec narzekania. Nic mi to nie da i niczego nie zmieni... Jest jak jest.
Co do zawodu szewca, w moim mieście powstał profesjonalny zakład szewski, który zajmuje się odnową, totalną renowacją zniszczonego obuwia. I też prowadzą ten punk młodzi mężczyźni. Fajna sprawa. Jedne moje buty już do nich zawędrowały.:)
Uściski dla Ciebie.:)
A tak chciałam wypróbować i mi się czapka machła :D
UsuńWiem Basiu, że nie po to. Ale ja tak już mam ;)
Ileż razy nam nic nie wyszło z planów wyjazdowych w tym roku, to nie wspomnę. Tak bywa, są ważniejsze sprawy. Zdrowie. Jesień na szczęście jest wszędzie ;)
My mamy szewczynię :) przystojna kobieta, zadbana - tipsy, rzęsy, fryzura. Osobiście naprawia obuwie choć woli prace kaletnicze.
OdpowiedzUsuńU Ciebie każda pora roku jest urokliwa. Masz talent dziewczyno.
O! Szanuję! Ech te baby ;)
UsuńTalent do tego, co nie potrzeba ;)
Sivko kolejowo-jesienna sesja jest mega świetna! Mężowski prezent oraz synowski idealnie dopełniły jej dopełniły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne ;) :) :)
UsuńPortki, to już wiesz, że mi się widzą! :D
OdpowiedzUsuńNo i sesyja torowa! Typowo szafiarsko-blogowa:D:D
Sivkowy luzik jest, czapa też jak się patrzy!
Piękna jesień i wszystko gra:))
P.S. Gdzie te szewce Twoje? Bo ja zawsze na jakiś dziadków trafiam;))
No, już parę torów zaliczyłam przez te prawie 10 lat uprawiania szafiarskości ;) :D
UsuńMoje szewczyki dratewki są w Olkuszu. Umówić Cię? ;) :D
Bardzo fajna sesja, świetna stylówka, rzemieślnicy są nadal potrzebni. Też korzystam z usług szewca, a raczej pani szewcowej. U nas najlepszymi szewcami jest małżeństwo, pani szewcowa pracowała w biurze, w księgowości i odeszła dla szewskiej pasji.
OdpowiedzUsuńKsięgowość kontra szewska pasja 0:1 ;)
UsuńPantera w jesiennym lesie :)!!! Super!!!
OdpowiedzUsuńCzuję się zainspirowana połączeniem różu z tym printem!!! Mam pomysła :D!!!
Różu? Jeśli o mie chodzi, to tu go nie ma. Kolorystyka beżopodobna plus czerń ;) :)
Usuń