U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

niedziela, 31 sierpnia 2014

Śliwkowe

 Wzięłam i wróciłam. Za chwilkę zacznę opowiadać gdzie i co. Tymczasem szał we wsi i słoma z butów. Trochę się wygłupiam, bo nie chce mi się jeszcze na poważnie. Jutro.
Sukienka w najjaśniejszym i ulubionym odcieniu fioletu - prezent od TEJ dobrej kobiety :* :) Biżu stara, trochę drewniana, trochę nie. Włosy - pamiątka po pewnej działalności. Słomiarze - spotkani dziś po drodze. A na koniec śliwkowy deser. 


 Śliwkowe lody. Składniki: śliwki węgierki, banany, maliny, miód rzepakowy. Ilość: opcjonalnie. Wykon: Zblendować, przelać do pojemnika, zamrozić. Wzorek na lodach: odciśnięty od plastkiowego pojemniczka, w którym było mrożone. Róbcie i jedzcie, bo za chwilę będzie za zimno :)  
   

23 komentarze:

  1. ale cudni ci słomiarze :) dziś wszystko mi się tu podoba - niezwykle uroczo Ci w tej lawendowej fryzurze i tej sukience i na tym cudownie ślimaczkowo-kolorowym tle
    a lody cóż uwielbiam
    i czekam na kolejne wpisy z wakacyjnych wojaży

    OdpowiedzUsuń
  2. masz bardzo fajną bransoletkę :) super zdjęcia, tak jeszcze kolorowo i letnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że wróciłaś i w takim super nastroju:)))świetni są ci słomiarze:)))bardzo ładnie Ci w tej sukience:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliwkowe najbardziej lubie drożdzowe babci Męża ... Ale to pomarzyć teraz mogę ;)
    Kolor do mnie tez średnio mówi ... Choć mojej blondynce w
    Takim delikatnym ładnie :) świetna biżu

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknej we wszystkim pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aj, jak fajnie kolorowo! Śliwki wolę jednak na ciepło, pachnące cynamonem i kokosami - namiętnie piekę na placku gryczano-cukiniowym:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No wróciła Podróżniczka!! :) Przyznaję że tęskniłam! Widzę że kiecka działa:) Bombowo w niej wyglądasz, włoski pod kolor też odjazdowe:) Co do śliwek...to ja lubię też w wersji z cynamonem bo one mi się tak typowo jesiennie kojarzą:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sukienka strzał w dziesiątkę !!! Absolutnie podkreśla Twoją osobowość i urodę, urocza ! Jest retro,jest pięknie , jest oryginalnie i stylowo :* Lody wiadomo <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za fioletowym kolorem, a nawet nie lubię go. Jedynym znośnym jego odcieniem jest lila. Dzięki Tobie wiem teraz, że odcień Twojej sukienki nawet bardzo mi się podoba! ;-) Sukienka szałowa! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty Sivka, powinnaś zrobić sobie następnym razem taką fryzurę, ondulacja na glowie to dobry pomysł. Wiesz, że fantastyvcznie wyglądasz w tej peruce? Sukienka, piękna, lubię takie kroje.
    I mówię serio:)

    OdpowiedzUsuń
  11. :D Sukienka jest rewelacyjna, peruka odjazdowa, a słomiane ludki przeudane :D!!!
    Lody śliwkowe??? Czemu nie :D
    P.S. Ach to tło twoje też piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Siwka-Sliwka!!!;)
    Sliwka chyba nie jest zbyt popularna, jako kolor znaczy.... Ja tez za nia nie przepadam, za kolorem znaczy;) Ale w takim wydaniu, troche bardziej lila niz fiolet to sie zgadzam. A zwlaszacza jak jest po Twojemu i na wesolo:):)
    A sliwki w lodach jeszcze nie probowalam, za to na jutro planuje wypiek placka drozdzowego ze sliwami wlasnie..;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sivka jak Ty mi się podobasz w tych fioletowych włosach :))) sukienka też, z martensikami ja bym u siebie widziała :))) słomiarze warci grzechu ;) a lody myślę, że pychota :)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiecka całkiem fajna. Podobają mi się kolczyki, nawet bardzo. Czekam na posta z podróży, bo wiem, że odwiedziliście miejsce inne niż wszyscy … :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurcze, tak patrzę i patrzę i to fioletowe afro strasznie Ci pasuje:D
    Dożynki.. myśmy wczoraj mieli szaleć, ale pogoda popsuła plany.
    Ciekawa jestem podróży, z komentarza wyżej wyczytałam, że to coś nietypowego;>

    OdpowiedzUsuń
  16. Patrzę na 1 i kolejne zdjęcia i pierwszy raz od kilku dni się uśmiecham. Dziękuję... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też czekam na relację.
    Jak zwykle post z jajem. Słomiaki genialne, że też komuś się chce takie rzeczy robić, świetnie!!!

    Super kolczyki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Słomiarze są niesamowici ;-) I lody śliwkowe tego jeszcze nie jadłam ;-)...Pozdrowionka!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaje, że śliwkowych nie jadłam, pierwsze zdjęcie super...

      Usuń
  19. Wilno już pozwiedzałam, ja tak od d... strony, bo zaległości posiadam:))
    A powiem Ci że słomiarze fantastyczni, ja na większej wsi, a u mnie nikomu się nie chce, suuuper:))
    No i kieca fajna, lubię takie z obniżonym stanem:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystko wygląda pysznie! I lody, i dodatki, i te stwory! A najpyszniej Ty w nowej fryzurze:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierwsze zdjęcie tak pocieszne, że aż się sama roześmiałam przed komputerem! natępne tez nie gorsze! a kieca - bardzo w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń