Dziękuję temu nieznanemu artyście garażowemu, który 200 metrów od mojego bloku wywinął orła, załatwiając mi arcyfajne szafiarskie tło! Ciuchowo: Vero Moda rządzi. Wszystko z outletu albo z sh. Każdej ze sztuk używam od dłuższego czasu, ale tuniki jeszcze nie miałam okazji pokazywać na blogu. Jej czas nadleciał wraz z orzełkiem :D
Ale nic to! Najważniejsza RESZTA. Czyli X Najazd Barbarzyńców w Ogrodzieńcu. Relacja na ledwo żywo :D A tu spot reklamowy: klik. Około 400 uczestników. Pojedynki, bitwy, obrzędy, prezentacja rzemiosła. No i stroje:) Najwiekszą uwagę zwróciłam na buty. Bardzo mi się podobają! Mogłabym sobie takie sprawić do chodzenia na codzień! Inne części podpatrzonej garderoby (męskiej i damskiej) też!
A takiego woja można spotkać na samym Zamku:
świetny Outfit i świetna impreza !!!! W takiej scenerii musi być świetna ( 3razy świetna na 10 słów;) - chyba językowo sie zwijam ) atmosfera . Jakoś tak zawsze takich unikalam , ale patrzę i myśle , ze z dIewczynkami byłoby ciekawie , pouczająco i klimatyczne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O, ja też zwykle unikam. Bo nie przepadam za przypadkowym tłumem, biesiadną atmosferą, pijanymi panami itp. Nawet o tym gadalismy z mężem, że O DZIWO, poszliśmy na ludną imprezę plenerową! Ale to ze względu na syna, który kocha te klimaty: walka, rycerze, wojowie, miecze, łuki, topory! Chciałam, żeby zobaczył na żywo, a nie tylko w grach komputerowych i kreskówkach! Wrażenie niesamowite! Specyficzna atmosfera, plener, który jej dodawał i ludzie! Czułam się przeniesiona w dawne wieki! Czuć wielką pasję. To budzi mój szacunek i podziw...
UsuńI tak przyszło mi do głowy ,ze mogłabym ci zadedykowac wierszyki "recytowane " przez moje dziewczynki Z orłem w tle ;)
UsuńAla - kto ty jesteś
Polak mały
Ola : nie ja jestem Ola!!!!
Cóż tożsamość indywidualna wygrywa z tożsamością narodową ;)
promienie słońca oświetlające tajemnicze ruiny i wojów szykujących się do walki i... ten maleńki punkcik na niebie - helikopter (?) ;) świetne!
OdpowiedzUsuńosobiście nie przepadam za takimi imprezami, ale dla amatorów takich wydarzeń to musi być fantastyczne przeżycie, fajne stroje, zapomniane rytuały, niepowtarzalna atmosfera, pasja - to może wciągać!
a tunika i Ty w tunice - bardzo mi się podoba :)
To samolocik:) Specjalnie zrobiłam to zdjęcie - zderzenie dwóch światów :D
Usuńale ekstra! kurcze...szkoda, że mam tak daleko...ale dzięki za świetne fotki:D
OdpowiedzUsuńbuty rzeczywiście godne! no i wyglądają na wygodne! a i suknie panien fajowe:D
woj z zamku trochę odstaje od reszty...ale co tam;)
a Ty się ubrałaś w klimatach...wstydu na szafach nie przyniesiesz;)))
o tle, które zawsze znajdziesz idealne...nie wspomnę...przyznaj się...podpłaciłaś graficiarza?;)))
Proszę bardzo :D
UsuńNie stać mnie na opłacanie, muszę się namęczyć jak wół, żeby znależć fajowe:D
na pewno zapłaciłaś..;))))
UsuńTaką ilość barbażyńców to ostatnio widziałam na 900leciu Głogowa, ale chyba i tak ich tam mniej było :)
OdpowiedzUsuńa tuńczyka z orłem w tle cudna, Ci w niej pięknie
Dzięki:)
UsuńBarbarzyńcy - sam ten wyraz pięknie brzmi :D
Byłam chyba ze dwa razy, ostatnio bo młody chciał zobaczyć, ja za takimi tłumami nie barzo przepadam ale...robi wrażenie, stroje też i cała ta atmosfera, podziwiam tych ludzi za pasje...a Ty świetnie wyglądasz, tło super...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTłum aż tak wielki nie był, tym razem, na szczęście...Dało się zupełnie blisko podejść do walczących - ku utrapieniu służb porządkowych:D
UsuńJaka Ty piękna kolorowa jesteś dzisiaj Siwko:))))fantastyczna impreza,chętnie bym tam pobyła:)))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo przyjeżdżaj na zamek Ogrodzieniec, bo tu teraz moc takich imprez, przez całą wiosnę i lato! :D
UsuńJesteś dziś niesamowicie egzotyczna, ale muszę Cię zmartwić - nie wpasowałaś się w ten tłum na zdjęciach poniżej. Pomyliłaś bajki ;-) Uwielbiam takie klimaty, zwłaszcza te dziewoje w surowych sukienkach.
OdpowiedzUsuńJa egzotyczna? Chyba z zchowania i poglądów - dla moich małomiasteczkowych sąsiadek :D
UsuńNie zmartwiasz mnie - nigdy nie mam "ambicji" wpasowania się w tłum. Wręcz odwrotnie :P
Ale cudnego orzelka Ci zmalowali, no takie ptaki to ja lubie!!;)) I Twoja tuniczke lubie, bo taka milusia kolorowa - fajowo wplywa na oczy i nastroj:)
OdpowiedzUsuńA w tamtych czasach kiedy to krolowali krolowie, onuce i przescieradla sznurem w pasie wiazane odnalazlabym sie ... A skoro nie moge juz sie odnalezc, bo czasu sie nie cofnie, to chociaz popodziwiam impreze..
Buziaki. ANka
Orzełek jak na zamówienie! Poproszę o więcej, garaże czekają:D
UsuńNigdy nie byłam na takiej rekonstrukcji historycznej (tak to się chyba nazywa, prawda?). Podziwiam ludzi, którzy biorą udział w takich wydarzeniach - dla nich to rodzaj pasji, wczuwania się i wyczuwania klimatu z TAMTYCH lat.
OdpowiedzUsuńgenialne spodnie tak przy okazji! i ta swetro-narzutka!!!
Tak się nazywa:)
UsuńJa też podziwiam. Sprawiają, że możemy chociaż w namiastce poczuć tamte klimaty, przenieść się w czasie. Widać, że tym żyją!
Dziękować :D
Ooo, klimaty etno i szarawary, to lubię :)
OdpowiedzUsuńAle starcie, hoho, ja niby wolę takie bardziej współczesne rekonstrukcje militarne, ale pogapiłabym się chętnie. Podziwiam pasję tych ludzi, ponoć prawdziwi rekonstruktorzy tkają sami płótno i wszystkie ciuchy szyją ręcznie. To nie to, co mundur z demobilu ;) Są też płatnerzy robiący repliki mieczy i zbroi. Ja wychowałam się na Sapkowskim i z chęcią machnęłabym sobie mieczem na próbę ;)
BTW ci panowie w gaciach w paski wstrzelili się w TRENDY ;)
No a ja chętnie pooglądałabym też coś współcześniejszego :)
UsuńO, tam można było kupić takie płótno i biżuterię, którą robią; sprzęt bojowy typu łuki(od 250 zł w górę - moje dziecko oczywiście chciało, ale cena nawet jego przystopowała:)) Sapkowski? Oooo, tak :D
A te gacie, to niektórzy mieli na prawdę do pozazdroszczenia! :)
swietny wzor tuniki, a impreza ciekawie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńxxo
Dzięki:)
UsuńFantastyczne wydarzenie i świetny fotoreportaż:) Oglądałam podobną inscenizację na polach Grunwaldzkich - niesamowite wrażenia! Widz czuje się, jak żywcem przeniesiony w czasie:)
OdpowiedzUsuńTe wiązania na łydkach - bardzo praktyczna rzecz na rower, muszę wypróbować;)
A Ty, Sivko, wyglądasz genialnie!
Jestem niespełnioną reportażystką :D
UsuńBędąc tu rozmawialiśmy o Grunwaldzie - że tam to dopiero musi być widowisko! Zazdroszczę,że to widziałaś!
Dziękuję :*
Twój styl i Twoje klimaty. Kontrowersyjnie...odpowiednio do wydarzenia.
OdpowiedzUsuńTunikę chętnie przygarnę;-)
Dawno nie słyszałam w odniesieniu do siebie słowa "kontrowersyjnie" :D
UsuńUuulala, ile prężnych facetów ;) No to się Kochana napatrzyłaś za wszystkie czasy :D A ja też w weekend miałam okazję kicać po zameczkach, byłam na Jurze, ale rycerzy niestety nie było, więc Ci zazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńDzielni, mężni, waleczni :D
UsuńWidziałam! Jeszcze kilkanaście kilometrów (noo, ciut więcej) i byśmy się spotkały :D Bobolice i Mirów są w rękach prywatnych (co bardzo dobrze tym zamkom zrobiło!)Ogrodzieńca odbudowanego sobie nie wyobrażam!
Mimo, iż nie jest to zbytnio mój klimat - to podziwiam ludzi, dla których jest to pasją. W sumie zobaczyłabym jak to wygląda na żywo. Nigdy nie miałam okazji, żeby się wybrać na taką imprezę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna fotorelacja.
W tej tunice bardzo Ci do twarzy.
pozdrawiam
Jurajskie zamki przyciągaja takie imprezy. Z tego, co wiem, w Ogrodzieńcu będą się odbywały aż do końca sierpnia. Wpadnij, Twojemu synkowi pewnie by się spodobało, chłopaki to lubią :) :)
UsuńMam nadzieję, że kolejny wpis równie fajny
OdpowiedzUsuńKolejny wpis powali na kolana :D :D :D
UsuńŻartuję!
Podoba mi się,źe jesteś wierna swojemu stylowi. U ciebie wszystko wygląda autentycznie i naturalnie. -:)
OdpowiedzUsuńTego właśnie szukam - autentyzmu. Przebieraki mi nie służą :)
UsuńSiweczko macham łapką:-)
OdpowiedzUsuńOdmachiwuję :D
UsuńChciałam kiedyś być rycerką, ale podczas treningu dostałam ciężkim drągiem w łeb, aż zobaczyłam gwiazdy. I pomyślałam, że bycie astronautą jest lepsze. Ale to też strasznie fatygujące zajęcie, więc zaczęłam w kuchni testować różne kosmiczne przepisy i zostałam gastronautą.
OdpowiedzUsuńOrientalne to Twoje odzienie, doprawdy. I bardzo podoba mi się to, że widać u Ciebie różnorodność, ale jednak oscylującą wokół jakiejś większej koncepcji Twojego osobistego stylu.
Za tło masz dodatkowe punkty. U mnie tylko bazgrają bezładnie, nie ma orłów.
A ja mam znajomych, którzy poszli drogą rycerstwa:)
UsuńNie wiem jak to jest z tym moim stylem. O wiele łatwiej powiedzieć mi, co nie jest w moim stylu, niż co jest. Kiedyś, gdy byłam młoda i gniewna, miałam konkretny styl, choć niewiele ciuchów. Teraz mam większe pole manewru, ale chyba coraz mniej chce mi sie manewrować:D
U mnie też przeważnie bazgroły, chuje i Wisła Pany. Więc kiedy takie cudo sie pojawia, grzech nie wykorzystać :D
Kierownik ds bezpieczeństwa wymiata:)))
OdpowiedzUsuńNo WRESZCIE ktoś go dostrzegł :D Myślałam,że zostanie gwiazdą posta :D
UsuńBoze, jak swietnie wygladasz i jaki cudny fotoreportaz! uwielbiam takie klimaty! super, super, super, tak ogolnie bez wdawania sie w szczegoly, jeszcze chce!
OdpowiedzUsuń