Dają mi znać. Takie różne sprawy. Chciałabym przy użyciu sprzętu ciężkiego rozwalić pewien system. Najlepszą formą obrony jest atak. Dlatego zrobiłam granatnik. Kardigan granatowy na dwa guziki, do kolan, w dziurki ażurki. Kolor wybrałam z przyczyn techniczno-praktycznych. Ma pasować do granatowych dżinsów i granatowych sukienek, które mam. Zadowolona ja.
Uciekający Pan Fotograf:
Zamek Pieskowa Skała (foto z wieczornej przejażdżki):
Bo pod kolor :P
Fajnie Sivka. Super zrobiłaś sweter. Pasuje jak ulał. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńDzięki! Nawet się nie spodziewałam, że mi tak fajnie wyjdzie. PIerwszy raz taki robiłam ;) :)
UsuńFajny, modny i wygodny i taki powinien być, najlepsze foto - uciekający pan fotograf, pozdrawiam Babooshka Marzena
OdpowiedzUsuńTakie nieplanowane :D
UsuńSweter ciekawy i w moim kolorze, ale mnie zachwyciły botki. Ekstra!:)
OdpowiedzUsuńMnie też :D Prezent od fotografa :D
Usuńbardzo dobrze dobrany krój dżinsów :)
OdpowiedzUsuńNo, takie najnormalniejsze w mojej szafie :D
UsuńGranatnik jest świetny, niebo, aaaa buty, bardzo mi się podobają :) piękna TY:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :) :*
UsuńNo kochana, nie chcę cię martwić, ale tym granatnikiem to rozwalisz, ale nie system, tylko zapyziałe robótkorobiące józie, co to mają nos powyżej czoła i wyżej nie podskoczysz. Zagmatwałam chyba... No chodzi mi o to, że super, ekstra, cool, talencicho masz i tyle:)
OdpowiedzUsuńSpoko, nie będę się tym martwiła, chyba nawet wręcz przeciwnie :)) Dzięki! Idzie mi coraz lepiej, ciągle się uczę i coś odkrywam.
UsuńGranatnik tez mi się z bronią kojarzy;))
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszedł! Super pasuje do dżinsów! I te buciory niezłe!
Ty przynajmniej masz uciekającego fotografa, a ja na co dzień żadnego;))
Też bywa, że nie mam żadnego na co dzień. Na wiele dni. A jak jest, to mało się rwie do fotowania. Raz na tydzień łaskawie szantażem lub przekupstwem coś zrobi :D
UsuńTo jest taki pancerz. Taki undergroundowy pancerz, bo wojownicy obalający system zawsze działają w podziemu ;).
OdpowiedzUsuńSuper jest ten sweter!!! I wiadomo - do jeasnów jak znalazł. Kupiłam sobie z ciekawości "Elemetarz stylu" Kasi Tusk (tak wiem, bywa ambitnijesza literatura) i tam pierwsza wskazówka: "Jeansy muszą być niebieskie, albo granatowe, upewnij się że nie wpadają w szary czy zielony" - ale kurde, własnie wytarty garant wpadający w szary to moje ulubione. W innym miejscu: "nie wszytskie elementy stroju dandysa wciągniesz do swojej szafy.Nakrycia głowy jak meloniki czy kaszkiety, kamizelki, krawaty są juz nie modne":P. Kiedy to kwintesencja,no może nie mojej szafy ale na pewno całej półki :P . Dobra nie skreślam, wczytam się baczniej :). Buty też są super!!!!
Ma coś z pancerza, ma ;)
UsuńDziękuję, narobiłam się przy nim!
Ja lubię szare! W ogóle co to za rady??? Napiszmy własne! Ja mam jedną: olać rady innych :D :D
Tez bym była zadowolona :) bo granat tez mi do wszystkiego pasuje ;) i lubie takie kardigany
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona z własnej roboty, precz ze skromnością :D
UsuńZachwycające nocne zdjęcie. Granatnik sama bym chciała, zupełnie jak Ty, do sukienek i jeansów. A ten drugi też bym wykorzystała ;)
OdpowiedzUsuńJestem praktyczną kobietą :D
UsuńSivka, ale Ty zdolna jesteś!!! A może już to pisałam?:) Do takiego granatnika to i granaty nie są potrzebne. Ma siłę rażenia, piękny. Świetnie pasuje do reszty. Fotograf bardzo zgrabnie ucieka:)
OdpowiedzUsuń:) :) Dziękuję :) :) Takie komentarze też majją siłę rażenia, pozytywnego :*
UsuńNo świetny ten granatnik, długość, kolor i taki fajny dziurkowany idealny na chłodne i letnie wieczory.
OdpowiedzUsuńZdolniacha!
Zrobiłam dokładnie wg potrzeb, biorąc pod uwagę chłody i mrozy nadciągające :D
UsuńGranatnik jak najbardziej. Strój bojowy. Ostatnio odkryłam moc bezczelności z nutką kulturalności. Człowieku, jakie efekty, nikt mnie nie pyta, nie ma wątpliwości, załatwione wszystko jak trza... Granatnikiem w system i nie przepraszać.
OdpowiedzUsuńLubię ażury. Chyba sobie zrobię taki dłuższy sweter. Co do koloru jeszcze nie wiem, ale granat to kolor królewski. A navy blue jest przeznaczony dla oficerów i ludzi twardo stąpających po pokładach pancernych łodzi. Ładny zrobiłaś sweter :)
Dobra mieszanka. W dobrych proporcjach ;) Efektywna, wiem, chociaż z prawdopodobieństwem obelg za plecami. Ale że gorzej być nie może, to warto zaryzykować.
UsuńŻebym to jak tak twardo stąpała, jak stwarzała pozory, że stąpam, to by mi łatwiej było.
Granatnik takowy i mnie by się przydał. I do odziania i do rozwalania... Twój boski!
OdpowiedzUsuńZdjęcie nocne cudne!
Moc uścisków i moc energii posyłam!!!
W przyszłym tygodniu odpiszę...
Ja to się chyba na strzelnicę zapiszę (tylko nie mam blisko pod ręką...może i dobrze). Słowem postrzelałam, ale wcale nie lepiej mi od tego. Uściski i niech moc będzie z nami ;) :)
UsuńDawno nie byłam na zamku ale widok wieczorem super. Super również Twój granatnik, bardzo mi się podoba...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDo przyszłego roku i tak zamknięty, prace renowacyjne w toku.
UsuńDzięki wielkie :)
Ostatnio stwierdzilam, ze mam zbyt malo rozpinanych swetrow dlugiej dlugosci - tzw kardiganow;) Dlategot tegoz Ci zazdroszcze bo taki wlasnie, w tym kolorze bylby milo witany w mojej szafie:) Buty tez przygarne:)
OdpowiedzUsuńGranatnik doslowny bylby u mnie takze w czestym uzyciu....
Pozdrawiam. Anka
Właśnie ja też. Dlatego ten powstał. :)
UsuńChyba wywołamy jaką wojnę...
Uściski Aniu :)
trochę napracowałaś się przy tym 'granatniku' (?). podoba mi się wzór i prosty kształt tegoż :))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Trochę, ociupinkę, prawie nic :D
Usuńświetny ten sweterek! Granat pasuje nie tyko do jeansów i granatowych sukienek ale do innych różnych odcieni! :) na pewno załozysz go do niejednej stylizacji!
OdpowiedzUsuńsuper!
buziaki, Monia
Niby tak, pasuje, ale ja robiłam specjalnie dla dżinsów i granatowych sukienek, którym brakowało takiego towarzycha wybuchowego ;D
Usuńnawet niebo dopasowało się do postu :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś coś podobnego, jako że
lubię granaty - ale oddałam, teraz żałuję
a od kilku lat robię sobie właśnie dłuuugie
wdzianko ażurowe a granatowe - i robię... ;P
Zdjęcie z tym niebem specjalnie z czeluści kompa wyszarpnęłam, żeby pasowało ;D
UsuńJa jestem Szybki Bill, jak mi się coś upierniczy, że muszę zrobić, to robię na złamanie karku. Pomysły mi się aż pchają ostatnio ;)
no ja właśnie ostatnio tylko plastikowym panienkom dogadzam,
Usuńo sobie i innych człowiekach dziewiarsko niestety zapominam ;P
Ja coraz poważniej myślę o plastkiowej panience, wspomnienia z dziergania dla lalek sprzed 30u lat wracają :)
UsuńGranatnik jest super!! Wyglądasz świetnie!! Po remanentach w mojej szafie i wyrzuceniu kilku worów ciuchów stwierdzam że brakuje mi swetrów;(
OdpowiedzUsuńJa po wywaleniu 3/4 zawartości szafy, stwierdzam, że swetrów mam najwięcej. Skutki "uboczne" pasji rękodzielniczej :D
UsuńOoooo, botki rządzą i razem z granatnikiem stanowią wystrzałową kreację, super!
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńNie no, sweter fantastyczny! pięknie go zrobiłaś! taki sweter to kawała roboty! jestem podziwiona :) kiedyś tez dziergałam, teraz chyba bym nie umiała ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Dziękuję pięknie :) :*
UsuńDziergania się nie zapomina, ja miałam prawie 20letnią przerwę ;)
Cudny ten Twój granatnik! Świetny głębokli kolor, fajna ażurowa struktura no i w ogóle podaba mi się w nim wszystko jak leci :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo Ci dziękuję :) :)
UsuńIdealny, a i buciki zacne :D!!!
OdpowiedzUsuń:) :)
Usuńpiękny granatnik :D a czemu to pan fotograf uciekał :D
OdpowiedzUsuńAaa, na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi ;D
Usuń