Mój syn mówi, że nie da się ze mną chodzić po mieście. Co dwa kroki przystaję, gapię się, robię wszystkiemu zdjęcia. Ostatnio regularnie co dwa tygodnie bywamy w Krakowie. No i faktycznie. W drodze z busa do miejsca docelowego, mam frajdę z podziwiania streetartów. Jestem lekko świrnięta na punkcie takiej twórczości. Murale, mozaiki... Ja wszystkie was! Przystaję, gapię się, robię fotki. Bo Rondo Mogilskie takie piękne 🧡💙♥️💚💜
Smoczy mural hiszpańskiego artysty DULKa:
Carmen, Mikołaj Rejs:
Mehoffer i Wyspiański, mozaika:
Mural Wild City:
Przy ul. A. Lubomirskiego:
Na Zabłociu. Joseph Conrad, mural krakowskich artystów:
W bonusie rzeźba Igora Mitoraja, sprzed budynku Opery Krakowskiej. Tytuł Narodziny Erosa:
To prawda, niektóre murale czy grafiki potrafią totalnie zmienić dane miejsce. Na lepsze... :)
OdpowiedzUsuńCzynienie obrazków w przestrzeni publicznej, to czynienie dobra 😉
UsuńToż to jest to, co i ja kocham bardzo...
OdpowiedzUsuńCzyli sprawiłam Ci przyjemność tym postem ☺️✌️
UsuńKraków kiedyś był szary i brzydki, cieszę się, że pojawiły się murale :-)
OdpowiedzUsuńSzare jest piękne 😉 Ale Kraków zawsze był i jest super. A murale są od lat ✌️
UsuńTeż lubię Marzę o Krakowie a gdy przeczytałam, że przed Operą Krakowską jest rzeźba Mitoraja to koniecznie chcę pojechać i odwiedzić również Ogród Botaniczny. Też bardzo lubię profesjonalne, artystyczne murale.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Koło Ogrodu też przechodzimy regularnie 👍
UsuńSą miejsca, do których można wciąż wracać i wciąż odkrywać coś nowego:D
OdpowiedzUsuńSuper miejsca wyczaiłaś!!!
Czasem po prostu trzeba wracać 🤓 Kraków jest pełen takich miejsc, zaskoczeń, energii. Kocham. I korzystam 🥰
UsuńJa również nieustannie podziwiam taką twórczość:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie ✌️
UsuńSivko, przyznam cichaczem, że mam to samo. Spacer przez park, który trwać może jakoś z pół godzinki - u mnie przez robienie zdjęć wydłuża się aż do 2 - 3 godzin hahhaa
OdpowiedzUsuńNo, jeśli nic człowieka nie goni i nie pośpiesza, to można 🤓
UsuńUwielbiam :). Fantastyczne! Carmen i dzikie miasto - moi faworyci :). Jest taka strona 101murali.pl, można obejrzeć inne realizacje i filmik o Wild City. Rzeźba też genialna!
OdpowiedzUsuńZnam znam. Zawsze wchodzę w temat po pas 🤓
UsuńMurale niesamowicie ożywiły naszą rzeczywistość. Często to są prawdziwe dzieła sztuki. Dobrze, że je utrwalasz:)))
OdpowiedzUsuńI cudowne, że społeczeństwo nauczyło się doceniać taką sztukę 😉✌️
UsuńPrawda to.
OdpowiedzUsuńTo mój mąż ma identiko, co jakaś fajna praca na ścianie to musi fotkę cyknąć, a szczególnie jak mi się na kawę śpieszy;) Czadowe są te murale, niesamowicie dużo przestrzeń dzięki nim zyskuje:)
OdpowiedzUsuńBo to się traci poczucie czasu przy takich cudach 😉🙃
UsuńTo prawda. Jest jakoś tak pozytywniej i energetycznej 🧡
Fajne te wszystkie miejsca, dzięki :)
OdpowiedzUsuńJa też dzięki :)
UsuńSkoro przystajesz i ogladasz znaczy ze masz dusze artystki :-) Piekne te murale!
OdpowiedzUsuńNo, niezła ze mnie artystka ;)
UsuńNice Blog !
OdpowiedzUsuńOur experts at QuickBooks Customer Service are concerned about giving you high-quality technical service amid economic pressure.
No pewnie, że nice...
UsuńPiękne!!! W Krakowie byłam ostatnio jeszcze w czasach przeddziecięcych. Z 10 lat temu. W wakacje myślę zabrać tam dziewczynki.
OdpowiedzUsuńTeż miałam taką przerwę w bywaniu tu. Ale teraz często. Taki mus. Ale i ogromna przyjemność, bo Kraków to miejsce, z którym wiąże się milion zajebistych wspomnień od lat szczenięcych <3
Usuń