U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Miszmasz czarnomorski

 Naprawdę znalazłam taką potrawę w menu. Zatem smacznego. Mam nadzieję, że mój zdjęciowy miszmasz będzie strawny. :)

 
A na dodatek nowość ciuchowa (wypada zamieścić) :  

Nie ma Bułgarii bez róży:   

 
Tym samym temat Bułgarii uważam za zamknięty! 

8 komentarzy:

  1. W razie niestrawności to najlepsza byłaby zawartość półki z 3 zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna fotorelacja :) Kolorowo, aż się oczy do lata śmieją. Najbardziej spodobały mi się trzy starsze panie na ławce. Środkowa musi być szafiarką ;)
    Myślałam, że Twoja tunika to naprawdę sukienka :) Jakby co, to nie jest za krótka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastycznie fotografie . wytaplałabym się w tej błękitnej wodzie!

    OdpowiedzUsuń
  4. sliczne fotki, szczerze zazdroszcze wakacji, bo ja na swoje jeszcze musze poczekac. Bombowa tuniczka i nieziemska figura :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejku, no i kolejna cudna sukienka! Ty to masz fart w tych zakupach...a kosmetyków zazdroszczę, uwielbiam zapach róży...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję!:)

    Biurowa:No ba! :))

    OdpowiedzUsuń