Skrócone

 

 Skrócone rzędy, w sensie. Wreszcie zastosowałam. Pod szyją - dekolt wreszcie idealnie się układa! I przy okazji, bo chyba mi się spodobało, przy rękawach. A także uformowałam nimi lekko przód dołu. Ściegowo bez wydziwiań, na gładko. No i ta czarność... Wytłumaczę się. Otóż, uganiałam się za czarną Drops Alaska cały sezon jesienno-zimowy. Nie było i nie było. Aż przez przypadek zobaczyłam, że jest. Szybko zgarnęłam, zanim znowu miałaby zniknąć. Lubię takie konkretne, grube wełny. I takież swetrochy. I dlatego zrobił się ten wielki czarny, raglanowy, wydziergany bezszwowo na drutach sweTwór 🖤 By Sivka. 

 Od momentu jego skończenia, mam przerwę w działaniach rękodzielniczych. Problemy natury techniczno-medycznej. Na randce z chirurgiem wylądowałam. Obeszło się bez skalpela, ale nie wydaje mi się, że to koniec tematu...