Między jednym tygodniem pełnym stresów i niepewności, a kolejnym takim samym. Łapiemy kilogramy. Kilogram dobrych tekstów i nut. Kilogram dobrych chwil... Nie tryskam wesołkowatością, nie będę udawać. Mam średni humor. Ale mimo to. Próbuję łapać, co dobre.
sweTwór hand made by Sivka, projekt i wykon własny
U nas też średnio wesoło :( Ratują nas nasze umilacze: książki, las, jazz....
OdpowiedzUsuńNo, trzeba sobie jakoś radzić... ✌️
UsuńJa łapię te tradycyjne. Niestety. Świetny mural. Sweter też ekstra:)
OdpowiedzUsuńAch, te... Cóż, nie można być całe życie młodą, piękną i chudą 😉
UsuńWesołkowatość? Nie pamiętam kiedy ostatnio. Co najwyżej śmiechawki chwilówki sytuacyjne. Nie ratują sytuacji w dłuższej perspektywie, ale dobre i to!
OdpowiedzUsuńŚwietny sweter:-)
Już był na blogu, tylko mu sprułam ściągacz, bo było zbyt obciśle 🙂
UsuńWszyscy powinniśmy łapać dobre chwile:))super zdjęcia i oczywiście Ty wyglądasz pięknie:)))Pozdrawiam serdecznie i jak najwięcej miłych chwil życzę:))
OdpowiedzUsuńI nawzajem ✌️🙂
UsuńU mnie dołek, dobija mnie brak słońca, szare pochmurne dni.
OdpowiedzUsuńSivka, jak zawsze świetnie wyglądasz!
Ślę serdeczności:)
Mnie telepie przewlekły stres. Takie tam, życiówki nadwrażliwca 😉
UsuńCokolwiek się dzieje, trzymam kciuki, żeby było dobrze ♥
OdpowiedzUsuń😘😘😘✌️
UsuńHej Sivka, usmiechnij sie. Jest jak jest, ale bedzie lepiej. Bo w zyciu jest tak jak w Budce Suflera "a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój/nagle ptaki budzą mnie, tłukąc się do okien". Bedzie lepiej. Bedzie.
OdpowiedzUsuńAle ja bardzo nie lubię tej Budki... 🤭
UsuńKurde... dziś od rana dźwięczy mi w głowie taka jedna piosenka o smalcu, Brudnych Dzieci Sida!!! Nosz to był doprawdy chujowy dzień, zwieńczeniem którego chujowizny był urwany tłumik w aucie. Nie ma jednak tego złego... mogłam przez chwil kilka poczuć się jak ziomal z dzielni!!! Uszy do góry Sivka... wiosna idzie... czuję to w... kolanie 😖 😘!!!
OdpowiedzUsuńJeden chujowy dzień? Szczęściara 🤓
UsuńTrzymam kciuki za polepszenie samopoczucia :)
OdpowiedzUsuń😘
UsuńCiekawa grafika. W jakim to miejscu? Bardzo fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA, to nad taką jedną wodą...
UsuńGreat outfit! Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńInfinitely Posh
🙂
UsuńRacja, łapmy wszystko co dobre, też z wesołością u mnie średnio...miłego tygodnia...
OdpowiedzUsuńWzajemnie, Basiu 😘
UsuńMnie dzisiaj tak wzięło, bo wszystko się naraz zwaliło i nie było jak odreagować. Ale zwykle na drugi dzień już mi przechodzi. Staram się wymazywać z mózgu złe emocje. Często się udaje. Wesoły totem super, może wymaluję sobie taki w pokoju ??!! To by mi na pewno poprawiło humor :).
OdpowiedzUsuńBo jak się zwala, to naraz. Nic mądrzejszego nie napiszę...
UsuńOstanio u mnie tez tak raczej mniej wesoło, ale starm się jak Ty łąpać te radosne kilogramy chwil jak mogę. Porzesyłam Ci kochana mnóstwo pozytywnej energii <3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za nas <3 :*
Usuń