Rzeczywiście czasem odlatuję. Błąkam się po różnych kosmosach. Tych w sobie najbardziej. Od kiedy pamiętam, czułam się jak kosmitka.
Jakaśtakainna. Kiedy dorosłam i sie ogarnęłam, powędrowałam do różnych innych odległych galaktyk, gdzie odnalazłam podobnych
jakiśtakichinnych alienów, z którymi wreszcie nie czułam sie odosobnionym przypadkiem. Ale tak ogólnie rzecz biorąc i rozglądając po społeczeństwie, poczucie inności towarzyszy mi stale i niezmiennie. Czasem udaję normalną, żeby przetrwać ;)
Dlatego do drugiego wyzwania grupy DreamTeam, po nowemu Phenomenal US, pod tytułem Pokojowo nastawione Kosmitki, czyli Piąty Element - 5th Element, mogłabym śmiało darować sobie wymyślanie kosmicznej stylówki. Wystarczyłoby, żebym po prostu była ;) Ale wyobraźnia ruszyła i już nie chciałam jej powstrzymywać. Zaangażowałam się. Wyszperałam z szafy jedyny kosmicznokojarzący się ciuch, jaki mam. Czyli srebrnometaliczną przykrótką spódnicę (stąd pod nią spodnie). Do tego na szybko wydziergany na drutach Srebrnik, z jedynej kosmicznokojarzącej się włóczki (jasnosiwej przetkanej srebrną nitką), jaką zdążyłam wykombinować. Jak państwo być może nie zauważą - pod szyją, rekawy i dół, wykończyłam szydełkiem tak, aby pasowało do wykończenia spódnicy. Z tej samej włóczki srebrnikowa czapka z wrobionymi warkoczami i wykończona szydełkiem tak samo, jak Srebrnik-sweTworek.
Czy pokojowa ze mnie kosmitka? Taaa, jak nie wychodzę ze swojego pokoju. Tymczasem w moim kosmosie pada śnieg...
Być może zauważyłyście, że zaliczyłam falstart. Ten post pokazał się na kilka sekund dzień za wcześnie. Z winy popsutego wyświetlacza w smartfonie. I mojej, bo w ogóle nie powinnam go brać do rąk, a co dopiero grzebać w postowych ustawieniach. Przeraziło mnie widmo dyskwalifikacji ;) Tyle wymarzłam podczas kosmicznej sesji, że byłoby żal, gdyby post miał ulecieć z gwiezdnym pyłem w kosmiczne nieskończoności... A teraz zadzieram kosmiczną kiecę i lecę przybić piątkę z resztą przybyszek z Kosmosu. Bo wszelkie pogłoski o tym, jakoby UFO wylądowało i jest Kobietą, potwierdzają się ;) :) :)