U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

piątek, 26 maja 2017

No jasne

 Nie będę ściemniać, białe spodnie są z sh :) Wahałam się przy mierzeniu, czy brać. Nie wyglądały najkorzystniej (ja w nich). Podobały mi się jednak ze względu na wysoki stan i kieszenia na skos. Zależało mi też na białych i to szybko. Dodatkowym atutem była ich niezniszczoność (co w moim sh nie jest takie oczywiste) i cena (12 zł). Dlatego się zdecydowałam. Biegusiem udałam się do sprawdzonej krawcowej od przeróbek i poprosiłam o dokonanie małych napraw. Efekt końcowy zadawalający. Portki się noszą. Aby uczcić sytuację, zakupiłam butlę płynu do prania białych ubrań. W razie jakbym dała plamę, będzie imprezka. I wszystko jasne ;)

 Z okazji Dnia Matki - matkom polkom, matkom światówkom - Wszystkiego Najlepszego. Nie da się porównać z niczym tego statusu. Matka wie. Kto jak nie matka. Matka nawet jak się wścieknie, to i tak kocha. To jasne, jak... ja w tym poście ;) :D

spodnie - sh 
bluzka - Szachownica
sandały - CCC
torebkokoszyk - pamiątka z wakacji w Bułgarii
pierścionek - prezent od męża na 5-tą rocznicę ślubu (czyli swoje lata ma) ;)
kolczyki - zasoby biżuteryjne 

niedziela, 21 maja 2017

Przygody niespokojnych rąk

 Była kobietą z temperamentem, którego nie ujawniała na co dzień, a tylko w najbardziej nieodpowiednich momentach i w najbardziej niewłaściwy sposób.

 Eduardo Mendoza Przygoda fryzjera damskiego. To zakręcona książka jest. Czytam i się zastanawiam, kto tu jest wariatem? Bohater, autor czy ja... SweTworek dziergnęłam jeszcze zimą. Z prezentacją trzeba było poczekać na cieplejsze czasy. Robiłam go, byle coś robić. Z resztek. Nie zależało mi. Takie tam dziergu dziergu, kiedy męczy atak niespokojnych rąk 😉 Swojego fryzjera, a konkretnie fryzjerkę, powinnam zacząć omijać szerokim łukiem. Nie! Nie dlatego, że ma niespokojne rączki czyniące zło. Wręcz przeciwnie. To są bardzo spokojne i wprawne dłonie, czyniące samo dobro, ale ja zapuszczam włosy przecież! Najwyższy czas zacząć traktować to serio, a nie tylko tak gadać 😁  

 Czy jest jakiś związek między tym, co opowiadam, a tym, co opowiadam? To też fryzjer Mendozy.
✋👐👏👋✋👐👏👋  
 
Chcesz? Sama zerwałam, swoją niespokojną raczką 😀 😏 ✋
 ✋👐👏👋✋👐👏👋  

środa, 17 maja 2017

Platforma

 Odkryliśmy ostatnio, że zamontowano platformę widokową na Dąbrówce w Chechle. Widok oczywiście na Pustynię Błędowską. Możecie wpadać, podziwiać, zagłębiać się w piach. Albo tylko wylegiwać się. Jak ja ;)  


  
 Skoczki (tak tu się potocznie mówi, a chodzi o żołnierzy) nad pustynią, jak co roku od lat. Oglądam ich wyskoki nadpustynne prawie codziennie (w sezonie) ze swojej kuchni, pod drugiej stronie Pustyni:

piątek, 12 maja 2017

Shopping time

 Kiedy się rodzi w głowie pomysł, w sercu ochota, a w rękach potrzeba tworzenia, to znaczy, że czas na zakupy. Włóczkowe ☺ ☺ ☺ Przy okazji perfumy Shopping Time. Flakon w kształcie starodawnej portmonetki mnie kupił. Zapach przyjemny, szkoda że nietrwały. A włóczka ma na imię Adel i 10 % kaszmiru. Dodałam jej akrylowego Kotka i w beżmelanżu powstało, co powstało. I poszło w las  🌲🌳 
  
Kolczyki wkrętki  z zasobów biżuteryjnych. Były w TYM poście sprzed 3ech lat: 
 Z torbą-borbą:
   Portmonetkowy flakon Shopping Time na tle Adele i Kotka: 
 Lalkowy bonus z tych samych materiałów włóczkowych udziergany: 

wtorek, 2 maja 2017

Kung fufajka

 Z czym się kojarzy fufajka (bo wszystko się kojarzy, a co się nie kojarzy, tego nie ma). Z kufajką, kurtałą roboczą, waciakiem. Tak przezywać szafirowy płaszczyk???! To nie płaszczyk. To ubranie robocze. Z jedną kieszenią. Kupiłam za 1 zł w sh. Fabrica by Klopman. Nie byłabym sobą, gdybym ot tak założyła zwykły wiosenny trencz 🙆 A ta fufajka, to tak naprawdę podkoszulek w paski, wyzierający spod spodu. Na zakupach spożywczych w jednym z marketów białoruskich (relacje z wakacji na Białorusi w TEJ zakładce), natknęłam się na skromny dział odzieżowy. Tam na ubranie podpisane fufajkaDo tego męska. Sdiełano w Białorusi. 100 % bawełna. Pierwszy sort (brzmi znajomo). Kupiłam na pamiątkę. I zaczęłam podśpiewywać Kung fufajka. Bo mi się skojarzyło.
  

  Kung Fufajka  🙌


 Całkiem świeży hand made. Podfruwajkowy top. Robiony na baaardzo grubych drutach z cienkiej nici bawełnianej. Coś na kształt tego KLIK:


Z tej samej nici. Lalkowy komplet bluzka + porteczki, hand made by Sivka. 
W roli tła szal z ałtfitu. Ten co TUTAJ:

👦 👨 🙌