Na przykład plany. U mnie zjawisko ich krzyżowania występuje notorycznie. Zaplanowałam wykorzystać nowo nauczony ścieg krzyżowy (krzyżowany) w czymś większym. Próbka była
TU. Ścieg kapitalny, zastąpił ściągaczowy. Ale tak ogólnie nie jestem zadowolona. Dekold mi nie wyszedł. Chciałam, żeby wyglądało na niewykończone, surowe, nieporządne. Wyszło niepraktycznie i denerwująco. Włóczka to ciąg dalszy
TEJ Fressi. Robiłam na grubych drutach, w związku z czym jest sweTwór miększy, splot luźniejszy. Nie wiem, może przerobię, może spróbuję pokombinować - na razie nie mam planu...
Za to mam plan (a nawet konkretne działanie) walki o lepszą kondycję paznokci. Żadne odżywki nie pomogły. Ostatnia nadzieja, z polecenia pani z drogerii:
Na usta, wbrew swemu przeznaczeniu, zamiast pomadki - podkład w sztyfcie:
Nieplanowane okoliczne okoliczności przyrody:
A w ramach włóczkowo twórczych planów, przygotowałam melanż. Dwie gały:
Haratam ;) :)