U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

sobota, 31 października 2015

Ni z gruszki...

 ...ni  z pietruszki. Zrobiłam synowi do szkoły. Taki mus. Gruszka i jabłko. Z włóczki, szydełkiem. Dostałam szóstkę :D

Mały update z dnia 5.XI.2015: Nie tylko dostałam szóstkę, ale też wygrałam owymi owocami konkurs i zdobyłam nagrodę. Tak więc, rodzice uczniów - pomagajcie swoim dzieciom w konkursach szkolnych. Opłaca się :P  

 A potem do blendera......
 Jak mus to mus :D  

środa, 28 października 2015

Do twarzy mu w sukience

 Aby nie być gołosłowną. Granatnik z poprzedniego posta w towarzystwie sukienki, dla której (między innymi) go robiłam. Jako płaszcz trochę. W tajemniczym miejscu totalnie ukrytym pośród drzew. Na terenie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd. Między Złożeńcem a Smoleniem. Kto nie zna ten przegapi. Przejedzie obok nie podejrzewając jakie cuda tuż tuż. No i dobrze. Nie wszystko jest dla wszystkich. Dwa lata temu miejscówka była już tłem klik.

   kardiganopłaszcz Granatnik - hand made by ja
szalikomin - hand made by ja (z zeszłego sezonu)
sukienka - Unisono, była już w tym poście 
buty - Venezia
torba - CCC
kolczyki i rajtki - lokalne sklepiki

Widoczki z okolicznego wycieczkowania po Jurze:
  

piątek, 23 października 2015

Granatnik

 Dają mi znać. Takie różne sprawy. Chciałabym przy użyciu sprzętu ciężkiego rozwalić pewien system. Najlepszą formą obrony jest atak. Dlatego zrobiłam granatnik. Kardigan granatowy na dwa guziki, do kolan, w dziurki ażurki. Kolor wybrałam z przyczyn techniczno-praktycznych. Ma pasować do granatowych dżinsów i granatowych sukienek, które mam. Zadowolona ja.

    Uciekający Pan Fotograf: 
 Zamek Pieskowa Skała (foto z wieczornej przejażdżki): 
 
  Bo pod kolor :P

niedziela, 18 października 2015

Rozmiar ma znaczenie? Kazimierz.

 Toczą się dyskusje czy rozmiar ma znaczenie. Ubrało mnie w sukienkę w rozmiarze 50 i stwierdzam, że nie. Ktoś oszukuje rozdając ciuchom rozmiary, bo ja aż tak się nie rozrosłam ;) Sukienka ma kształt wora, poszerzane biodra, czarna jest i ogólnie rzecz biorąc mało powabna. A ja takie lubię niezmiernie i to jest najważniejszy dla mnie argument. Zestaw niedzielno-wycieczkowy. Na krakowski Kazimierz, miło mi :) :)


zestaw ciuchowy: 
szal - prezent od Unisono   
sukienka - lokalny sklep, fason jak ta tutaj
kurtka - Top Secret
buty - CCC
torebka - sh