Wyglądam tym razem, jakby sponsorowała mnie Nivea, ale szybko uciekam od tematyki kosmetycznej, by sprytnie nawiązać do napisu w tle. Bo skończyłam czytać książkę pt "Hycler" Veikko Huovinena (fiński pisarz), w której autor sugeruje... a nawet pisze wprost, że Hitler Niemców traktował jak idiotów. Że sam był (groźnym) idiotą, który od początku miał chytry plan przegrania wojny. A na koniec stawia śmiałą tezę, że nie popełnił samobójstwa po przegranej wojnie, a uciekł z Goebbelsem wcześniej podstawionym samolotem.
Hm, możliwe. Wszystko jest możliwe. Ale istotniejsze jest, o czym autor też pisze, że współcześnie też nie brak hitlerów. Idiotów i baranów też.
Ciuchowo, proszę państwa, cechuje mnie czysta niedbałość, wymiętość i wygodnictwo. Barani kubek pożyczony od syna. On już z niego wyrósł, herbatki pija w większym, a ja mam akuratny na popołudniową kawkę:D
Hm, możliwe. Wszystko jest możliwe. Ale istotniejsze jest, o czym autor też pisze, że współcześnie też nie brak hitlerów. Idiotów i baranów też.