U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Łofiara

  Bo ofiarą losu (a nie mody) trzeba być, żeby się chwalić okularami z Biedronki :D
 Są miejsca, które odkrywa się wiele razy. Szuka się nie wiadomo czego. Węszy, wypatruje, czeka na nie wiadomo co. Małe miasteczka. Przyglądam się ludziom korzystających z wolnego upalnego popołudnia, zaczynających długi weekend, wycieczkującym się rodzinkom, parom odprawiającym wiosenne gody. Nowe elewacje, nowi ludzi, współczesność. Z aparatem i ciekawością podchodzę pod co starsze domy. Szukam śladów przeszłości. Śladów po ludziach, którzy w tych domach dawno temu mieszkali. Stoję i czekam. W pewnym momencie podchodzi do mnie mieszkaniec miasteczka i pyta, czy wiem, jak stare są. Wiem, co chce mi opowiedzieć. Facet jest zdziwiony, dumny i ucieszony, że ktoś wyraził swe zainteresowanie. Że nie tylko pałac, sanktuarium i inne przewodnikowe atrakcje. Pokazał mi gdzie stoi dawna bożnica, przerobiona na budynek użyteczności publicznej - bez tabliczki, wzmianki, co tu kiedyś było. Właśnie o to mi chodzi. Że się nie kultywuje pamięci. Ale nie chcę walić po oczach patosem i sentymentalizmem. Trochę zdjęć. Szalom!

czwartek, 26 kwietnia 2012

Alicja w krainie butów i buraków

 W butach z cecece moja stopa ma rozmiar 37, a w tych z dajśmana 38. Czy ona rośnie pomiędzy jednym, a drugim sklepem? Strach wchodzić do kolejnych! Może potknęłam się po drodze o zaczarowane ciasteczko albo wdepnęłam w kałużę z magicznej mikstury?

 A ogólnie to jest tak: Syn jest chory, zakaszlony, siedzi w domu i pije syropki. Pies sika ciągle po kątach. Mąż wyjechał na kilka tygodni harować w terenie. Ja mam w mieszkaniu biuro i pełno spraw papierkowo-komputerowych, których nie cierpię!!! Zwłaszcza, gdy sprzęty odmawiają współpracy, a mój konsultant telefoniczny nie ma czasu, albo jest zmęczony. Histeryzuję i klnę (jak szewc - bo o butach miało być)  :D



 balerony z cecece - najtańsze w całym sklepie :D
bluzka - ulubiony outlet Vero Moda

 A że nie samym ciuchem, butem i nerwami człowiek żyje, to dzielę się przepisem na przekąskę: starty surowy burak + twarożek + jogurt naturalny + dużo natki pietruszki (prosto ze straganu lub grządki) + sól & pieprz. Lekko schłodzone, rozsmarowane na razowym chlebku - mniamniuśne :D




piątek, 20 kwietnia 2012

Balony. Grochy. Tag

  Bo białe jest białe. A czarne jest czarne. Robię Was w balona. A balon w grochy :D   
                                                     
                                                   

  Zostałam otagowana. Zapraszam do zabawy:


 P y t a n i a   i   o d p o w i  e d z i :

  O jakiej porze czytasz najchętniej?

Wieczorem, w nocy. Ale jak książka mnie wciąga, to o każdej, o ile pozwala mi czas i moje rozliczne obowiązki wobec rodziny i miejsca zatrudnienia :D

  Gdzie czytasz?

 We własnym fotelu, łóżku, w poczekalniach, aucie, itp itd. Kiedy mieszkałam w domu rodziców, to w wannie. U siebie nie mam wanny :D A jak byłam początkującą nastolatką, to  przesiadując na sedesie :D

 W jakiej pozycji najchętniej czytasz?

 W każdej. A jeśli w fotelu, to koniecznie siedząc bokiem, z nogami przewalonymi przez oparcie i grzebiąc we włosach.

 Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?

 Jak to mówią, psychologiczne :)) Mądre, fajne, dziwne. Będąc młodą buntownicą 20+ lat temu, trafiłam na książkę Kurta Vonneguta pt "Niech pana Bóg błogosławi, panie Rosewater", która zapoczątkowała moją fascynację pisarstwem Mistrza. Mało co pamiętam z tej książki :D Tylko, że bohaterka była moją imienniczką i wiersz Williama Blake (wypisany na schodach czegoś..):
  Tak mi rzekł anioł
  Przy mym narodzeniu:
  Mała istotko stworzona z radości
  Kochaj i wsparcia dla swojej miłości
  Nie szukaj w niczym
  Co rodem z tej ziemi.
Wtedy wzięłam go (na lata) dosłownie do serca, co nie przysporzyło mi radości w życiu. Co poeta miał na myśli, dotarło do mnie wiele później.
 Innymi książkami, które wywarły wpływ na moje losy (a raczej na postrzeganie siebie i tego co wokół), było "Tao Kubusia Puchatka" i "Te Prosiaczka" Benjamina Hoffa. Ruszyła lawina pozytywnego myślenia i zdarzeń.  
 Poza tym duże wrażenie i emocje wywoływało we mnie pisarstwo Marka Hłaski, Andrzeja Stasiuka (szczególnie "Mury Hebronu" - cholernie mocna rzecz; przy niektórych opisach najstarsi twardziele wymiękają!), wiersze Rafała Wojaczka. Lubię biografie (ostatnio czytałam o W.Bartoszewskim :D), kryminały Aghaty Christie. Chętnie sięgam po polskich, młodych autorów. Lubię grzebać w starociach (Melchior Wańkowicz, Jarosław Iwaszkiewicz) i ciekawa jestem twórczości kobiet ( w rankingu przoduje Hanna Bakuła). Uwielbiam też serię o Muminkach (głównie postać Małej Mi i Włóczykija). I o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego!
 Nauczyłam się jednego - śmiało porzucać lektury (choćby nie wiem jak polecane i uważane za obowiązkowe), gdy nie mogę się przez nie przegryźć.
 Największym grzechem wobec książek, uważam jednak, gromadzenie ich na wytwornych regałach, celem imponowania ludności odwiedzającej domowy pielesz grzesznika, mimo braku woli tegoż ku przeczytaniu ich! Przysięgam, znam przypadki!

 Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?

Nie dostaję książek! Wszyscy wiedzą, że ciągle latam do biblioteki :D A co ostatnio kupiłam???? Chyba coś z bibliotecznej wyprzedaży. "Stawiam na Tolka Banana" Adama Bahdaja, "Autobiografia Alicji B. Toklas" Gertrudy Stein. Kupuję książki mojemu dziecku. "Przygoda Mikołajka" ( i wcale nie dlatego, że mój syn ma na imię Mikołaj :P)

 Co czytałaś ostatnio?

"Premier i anioł" Ivan Klima

 Co czytasz obecnie?

"W dżungli samotności" Beaty Pawlikowskiej. Ale nie podoba mi się. Może gdybym była 20 lat młodsza, zielona i niedoświadczona, książka zrobiłaby na mnie wrażenie. A teraz nie znajduję w niej niczego odkrywczego. Zaczęłam też "Zły wpływ" Williama Sutcliffe'a, a w kolejce czekają 3 książki Janusza  Wiśniewskiego (ponoć o niebo lepsze niż ta jego osławiona  "Samotność w sieci" - mam nadzieję).

 Używasz zakładek, czy zaginasz ośle rogi?

W swoich zaginam. Nooo, w tych z biblioteki czasem też... Ale zakładek też używam! Tzn tego, co akurat mam pod ręką (papierki po batonikach :D). Lubię za to robić zakładki. W zeszłym roku zrobiłam włóczkową, na drutach, która brała udział w konkursie szkolnym (że to niby mój syn zrobił, hehe).

 E-book czy audiobook?

Próbowałam audiobook, ale nie spodobało mi się. Wolę sama wodzić wzrokiem po literkach. I po papierze. Ale może kiedyś dojrzeję do zmiany w tym temacie.

 Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?

"Trzej muszkieterowie" Aleksandra Dumasa. Przeczytałam ją 5 razy, za każdym razem z przejęciem. Teraz już mi się to nie zdarza : ( Uwielbiałam też serię o Panu Samochodziku Zbigniewa Nienackiego  i książki Alfreda Szklarskiego o przygodach i podróżach Tomka Wilmowskiego. Jakieś takie chłopięce fascynacje miałam :D

 Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?

Nie mogę powiedzieć, że cenię postać literacką, to by było nadużycie : )

 Do zabawy zapraszam:  IronięCynamoonęOkularnicęRudąTarę

sobota, 14 kwietnia 2012

Grzeczne dziewczynki

...idą do nieba. A niegrzeczne tam, gdzie chcą.*
 "Wolność jest potrzebna nawet małym dzieciom. Wolności muszą się uczyć, by nie stać się w przyszłości niewolnikami w pracy, czy  w nowej rodzinie, jaką założą." Krystyna Kofta

*tytuł książki, której, o dziwo, jeszcze nie przeczytałam. 

wtorek, 10 kwietnia 2012

Jaka piękna jest...

 Wybraliśmy się na wycieczkę. Nic specjalnego, taka objazdówka. Przez Pszczynę, Bielsko-Białą, Szczyrk, Cieszyn, Oświęcim. Jaka piękna jest ojczyzna nasza... Aż chce się płakać... - jak śpiewa Bukartyk. To nie jest najulubieńsza forma wycieczkowania, ale zrobiło się zimno, spadło ciśnienie i nie chciało się nic więcej.

 Jaka piękna jest moja ludowa kapotka z sh! (Alfred Dunner - na metce napisano). Będę ją zakładać do wszystkich moich dżinsów. Ciekawa też jestem, z czym Wy byście ją zestawiły... O ile w ogóle :)
















sobota, 7 kwietnia 2012

Bazgranki

  Nie będzie pisanek, malowanek i żadnych jaj!  Będą bazgranki i to tylko w tle. I nieuczesane włosy i myśli.
   

wtorek, 3 kwietnia 2012

Feminizm


"Kocham ogromnie wszystkie swoje zalety, ale nieskończenie więcej - swoje wady. Jestem próżna i pretensjonalna bez granic. Zarozumiała jestem i nie potrafię zachwycać się szczerze nikim poza sobą." I kto to powiedział/napisał??? Nie, żadna celebrycka pseudoskandalizująca łosobowość! To Zofia Nałkowska, wiek temu, ustami bohaterki jednej z książek. W kwestii czytelnictwa - wzięło mnie na feministyczne książki, feministycznych autorek: Kingi Dunin i Krystyny Kofty. Nie wyznaję żadnych ideologi (uważam, że ograniczają człowieka i odbierają mu wolność), w tym feminizmu, ale doceniam kobiecość w kobiecie, jestem ciekawa różnych punktów widzenia - więc czytam...

 

 Wiosenna tendencja do podskoków dopadła i mnie :D